Lombardi dowodzi, iż teoria psychoanalityczna – jeżeli właściwie ją wykorzystamy –pozostaje otwartym, nieustannie rozwijającym się projektem naukowym. Rozmaitym szkołom psychoanalizy zdarza się, niestety, kostnieć i tworzyć zamknięte, ortodoksyjne systemy, usztywniane w imię dbania o standardy. Lombardi, wręcz przeciwnie, postrzega „wiedzę psychoanalityczną jako materię badań i wątpliwości, a nie źródło gotowych odpowiedzi”. Tę definicję przyjąć powinno każde towarzystwo psychoanalityczne. Omawiając zagadnienia kliniczne oraz przedstawiając barwne przykłady własnej pracy, Lombardi daje przykład elastyczności, wrażliwości na komunikaty pacjentów oraz zgody obu stron na dokonywanie zmian wewnętrznych – czasem analityk w takiej sytuacji musi wykazać się prawdziwą odwagą. Krytycy psychoanalizy kwestionują jej status jako prawdziwej metody dociekań i skutecznej formy terapii oraz zarzucają, iż jest próbą agitacji, sprowadzającą się do tego, że analityk zachęca pacjenta, by ten odkrył w sobie zjawiska, których istnienie analityk z góry założył. Lombardi przedstawia antidotum na tę krytykę. Doświadczenie pracy z pacjentami trudnymi w kontakcie, a czasem doświadczającymi katastroficznych zaburzeń, pozwoliło
Lombardiemu sformułować wnioski mogące ożywić każdą analizę. Udało mu się na nowo uchwycić ducha twórczej przygody, cechującego psychoanalizę od samych początków rozwoju tej dziedziny i będącego jej jedyną nadzieją na przyszłość.Dr Owen Renik